Witajcie!
Zbyt wiele obowiązów sprawia, że nie mam czasu na codzienne gotowanie. Zazwyczaj robię zupę na dwa dni. Tak było również wczoraj. Nie miałam, kiedy nauczyć się nowej, dlatego postanowiłam zrobić tą którą dobrze znam - POMIDOROWĄ. Nie chciałam jej robić w klasyczny sposób. Często czytałam, że zamiast makaronu można dodać ślimaczki z ciasta naleśnikowego. Pomyślałam: "dziś jest ten dzień". Efekty możecie oceniać na zdjęciach.
Przepis na naleśniki znajdziecie tutaj, a na pomidorową tutaj. Dodatkowo dodałam troche ziół prowensalskich do zupy : ) Musze przyznać, że całkiem niezła mi wyszła (ahh ta skromność..;p).
Zatem do miłego...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz